Niki - 2006-09-30 20:10:21

Niektórzy to nazywają laby, niektórzy wagary a niektórzy inaczej :)
Ciekawa jestem czy byliście, gdzie i jak spędziliście dzień wolności od szkoły :)
Ja byłam kilka razy a że mam bardzo tolerancyjną mame to pisała mi potem usprawiedliwienia więc było cacy :)
Najlepiej było z moimi dwoma (czyt. dzień wagarowicza trzema) koleżankami w Zagórzu, kilka kilometrów od naszego miasta, autobusem 10 minut. Ładne małe miasteczko z świetnymi ruinami zamku, najlepiej było w zimie jak to próbowałyśmy przektoczyć rzeke, aby dostać się na drugą stronę bo były tam ładne widoczki i wielka góra. No ale próby przekroczenia zamarzniętej rzeki powiodły się niesmacznie mozna powiedzieć i ktoś się zapadł na lodzie o wody :whistle: ( na szczęście tylko nogami). Poptem jeszcze kupe czasu maszerowania w wymarzone miejsce za rzeka, tym razem skorzystałyśmy z mostu i był git, miejsce było wspaniałe.
Mile wspominam tamte dni i chciałabym to kiedyś powtórzyć, było świetnie i bynajmniej nie zapomnę tego, a działo sie dużo :lol:

morze wczasy projektowanie-zaproszen-slubnych.eu biuro rachunkowe Chorzów zaproszenia-slubne-tanie.eu