Forum dyskusyjne o szkole
Było o nauczycielach, a o klasie nie. No to jak tam uczniowie?
Powiem szczerze, że nie narzekam na moją klasę, chociaż mogło być lepiej. Jeśli chodzi o dziewczyny, to całkiem fajne i dogadaś się można. Goście- kompletne dno. Niektórzy normalni, ale to takie wyjątki. No bo jak można normalnie tolerować chłopaka, ba młodzież, która na talblicy narysuje męskie narządy płciowe i się z tego cieszy, a reszka stojącej gromadki obok dorysuje jescze jakieś butelkę z nazwą "Żóbrówka" i kopcącego się papierosa... a no wtedy ile śmiechu jest Czasami z tymi dziećmi nie wytrzymuje... Nie powiem, że też nie mam żadnych durnowatych wyskoków, ale nie aż tak durnowatych....
Offline
Ja tam ogólnie to lubię moją klasę, poza niektórymi osobami, bo chyba rzadko się zdarza grupa w której każdy lubi każdego
Raz na lekcji bez nauczyciela chłopacy bawili się, kto wyżej kopnie nogą w tablicę
Mamy w klasie takiego Szymona, który (nie przesadzam) zachowuje się jak chłopczyk z pierwszej klasy. Jest strasznie gapowaty, ciapowaty i wszystko co możliwe. chłopacy z klasy zawsze robią sobie z niego jaja, gnębią, przezywają, biją, plują...itd. Pewnego razu jeden z nich rozplakatował szkołę obraźliwymi tekstami (wydrukowanymi na kompie). Sam je drukował i rozwieszał niektóre. To wszystko poszło do pani pedagog...
To był szczyt chamstwa, jaki kiedykolwiek widziałam. Brak słów
Pozdrawiam
Offline
@@@
50% głupków, 25% zmor i 20%normalnych. Te 5% to już nie ludzie ...
Offline
O mojej byłej klasie (czyt. większości klasy) mam zamiar zapomnieć. Do 2 gimnazjum mieliśmy chłopaka, który czytał "I" (w angielskim) jako "i", nie grzeszył bystrością we wszystkich dziedzinach nauki i życia społecznego, i koniec końców - nie zdał. Mi go nie brakuje.
Przez 3 lata (6 podst. - 2 gim.) męczyłam się z niejaką Zuźką. W podstawówce potrafiłyśmy lać się na korytarzu (ale nie aż tak, że krew sączyła się strumieniami ), w gimnazjum nadal nie byłyśmy do siebie przyjaźnie nastawione. Zaczepki typu zgryźliwych komentarzy, popchnięć, zranień paznokciami (w mojej roli ) to była prawie norma. Teraz poszła do specjalnej. Również nie usycham z tęsknoty.
Offline
Moja klasa luuuuzik poza kilkoma wyjątkami
Offline
Boję się nowej klasy, bo będą w niej osoby, które nie lubię. To są takie osoby, które myślą, że są najważniejsze i ogólnie są "wielkimi gwiazdami" i przez to klasa cierpi (tzn. rozwala się ;/). Ale na szczęście będą tam również osoby, które lubię, więc może nie będzie źle . A jeśli chodzi o moją klasę z gimnazjum to chyba nie będę za bardzo tęsknić. Wydaje mi sie, że klasa byłaby zgrana i ogólem super, gdyby nie dwie osoby, które ciągle intrygują i skłócają ludzi. Moja klasa składała się z różnyvh ludzi. Ale chyba głównie będę wspominać tych "zdrowo trzepniętyh". Dlaczego? Otóż dzięki nim lekcje i przerwy były zawsze pełne śmiechu. Zawsze moglo powiedzieć coś śmiesznego. Z połową klasy nawet się nie znałam, tzn. rozmawiałam z nimi itd. ale nic o nich nie wiedziałam. Byli mi w sumie obojętni, ja chyba dla nich też. Jasne, przeżyliśmy ze sobą trzy lata i ma się tam jakiś sentyment, ale żeby organizować jakieś spotkania to raczej nie... I wydaje mi się, że już gdzieś tak w październiku nawet z większością tej klasy nie będę mówiła "cześć". Ale cóż... takie jest życie
***
Klasa mi się zmieniła, więc opowiem Jest super, są wyjątki jasne, ale ogólnie to fajna . Świetnie się w niej czuję, chociaż na początku to ludzie wydawali mi się jacyś niemrawi... O lol, moja klasa niemrawa . A jak tam u Was?
Ostatnio edytowany przez Marzenka (2006-11-12 20:41:04)
Offline
ja mam dziwna klasę i to na maxxxa.... parę osób jest fajnych ale reszta to szkoda gadać... no bo co mogę powiedzieć o chłopaku który poza cześć nie odezwał się ani słowem od początku roku? w ogóle chłopaki są u mnie dziwni. tylko paru jest fajnych. jest też paru debili co dla zabawy rozpyla sobie gas pieprzowy a potem obrywa cała klasa. no i jeszcze wkurza mnie że latają i przekładają każdy sprawdzian. A na niektórych lekcjach to się wysiedzieć nie da taki jest huk...
Offline
Ja mam damską klasę. 17 dziewczyn. Niektórym tak odbija, że nawet nauczyciele śmieją się z tej głupoty...
np. taka Magda siedzi na ławce i gada bez sensu. Miała sie uspokoić. Powiedziała: `juz jestem poważna`.
w klasie cisza. Mija jakieś 5 min. a Magda se przywaliła z liścia i powiedziała tylko `mucha`.
Jej tak masakrycznie bije...
a reszta to snoby, wariatki, płaczki... hmm...mogło byc gorzej...
Offline
jaka jest moja klasa.? hmm... wydaje sie wszystkim, że nasza klasa jest najlepsza, zgrana i wgl. - idealna. szkoda tylko, że jest zupełnie inaczej.
jest nas 3O, czyli dość sporo. 14 chłopaków i 16 dziewczyn. nasza klasa nie potrafi sie dogadać, nie jesteśmy zgrani. chłopacy ciągle nas wyzywają, a 2 inne dziewczyny, które sie z nimi trzymają są chamskie i wszystkich obgadują. chciałabym aby moja klasa była zgrana, dogadana i wgl. jestem w I kl. gimnazjum, a za chwile są wakacje. może ludzie z mojej klasy nie zdają sobie z tego sprawy, ale za 2 lata, już nie zasiądziemy razem w ławkach. ; [
Offline
***
Znasz swoją datę śmierci? Jeśli nie to zajrzyj na http://smierc.org
Offline