Forum dyskusyjne o szkole
No niestety nasza szkolna młodzież doprowadziła do tego, że zaczeli montować kamery...
Zastanawia mnie tylko czy coś to pomoże, czy korytarze będą dalej niszczona i demolowane szkolne dobytki.
Osobiście uważam, że jest to troche hmm... krępujące Stoisz na przerwie i wiesz, że jesteś obserwowany przez sprzęt i widzi cię dyrektorka czy jakiś inny pedagog.
Ale ma i dobre strony, tylko jakie?
Najbardziej demolowane w naszej szkole są łazienki, a wiadomo, że nikt tam kamery niezamątuje, bo prywatności trzeba nawet i w szkole. Nie pochwalam młodzieży, która po jakie licho rozwala spłóczki od ubikacji, umywalki, drzwi i obsikuje posadzkę, którą muszą sprzątać biedne woźne. Ale sądzę, że kamery niczego nie powstrzymają, mogą jedynie trochę zastraszyć... młodzi chłopcy, szpanują i pokazują swoje wielkie ja i kara jest mało ważna, a co tam.
Co wy na ten temat powiecie? Jak tam sprawa kamer w waszej szkole?
Offline
Kamery w budynku szkolnym są zupełnie nie potrzebne. Ponieważ gdy zacznie się bójka to rozstrzygnie to nauczyciel. Ale na zewnątrz owszem (przynajmniej u mnie w szkole) , na przerwach często sie pali poza szkołą a kamery rozwiązują ten problem
Offline
@@@
'Kamery w szkole- głupota czy szansa"
Głupota
Offline
***
Ja nie wiem... a może szansa... ?! Jeżeli budynek szkoly byl demolowany przez uczniow to jak temu inaczej zapobiec?! postawic stara pania od matematyki niech pilnuje ścian i ławek?!
Offline
Gość
W naszej szkole niedawno zamontowano Alarm.
Pół roku temu zamontowali głośniki i nie trzeba chodzic na apele na sale Gimnastyczną (HURRA)
A Dyrektorka straszy od roku ze niedługo zostaną zamontowane kamery ale nie ma ich do tej pory
Myśle że kamery w szkołach bardzo się prydają !!!
Pzodrafiam
Karol
U mnie w szkole są kamery, ale dajcie spokój... One do niczego nie służą. Na jednym korytarz są najwyżej 2, nie obracają się, więc jak chce się coś zrobić to zawsze się uda. Wystarczy pójść poza zasięg kamery. Są w łazienkach, ale są tam, gdzie umywalki, a wiadomo, że jak uczniowie palą, to w kiblach (sorry za wyrażenie). Są też w szatniach, ale przez te boksy nic nie widać. Wiem, bo raz ukradli mi buty i przeglądałam nagrania z mojej szatni i nić nie widać, nie dość, że ciągle wszystko się zacinało, było czarno białe, to do tego jeszcze te kraty wszystko zasłaniały. Nie wiem po co są te kamery, wydali tylko kase. Lepeij by kupili przyrządy, bo np. nasza mapa Polski jest w opłakanym stanie, nie mówiąc już o wyposażeniu sali chemicznej....
I jeszcze dodam, że jeszcze nie udało się złapać jakiegoś wandala przez te kamery....
Połączyłam posty
Niki
Offline