Hm...... Ania z Zielonego Wzgórza to jedna z moich ulubionych, jak byłam troche mniejsza przeczytałam 2 tomy Kubusia Puchatka ,, Kubuś Puchatek " i ,, Chatka Puchatka " , ,, Pamiętnik Księżniczki " , jestem na 5 tomie ( a ich jest 6 ), też w zeszłym roku szkolnym wypożyczyłam książke ,, Księga papugi ", a aktulanie czytam ,, Chłopcy z Placu Broni".
No i to na tyle........

Żadnych  nie lubie

Kiedyś pisałam o parodii Harrego Pottera, czyli o Barrym Trotterze. Kiedyś w Victorze Gimnazjaliście był konkurs dotyczący Harrego Pottera i można było wygrać jego parodię. Wysłałam e-maila i o tym zapomniałam, aż pewnego dnia przychodzę do domu i w kuchni leżała książka. Wygrałam ją! Pomyśłałam, że od razu ją przeczytam i wiecie co? Nic ciekawego. Myślałam, że będzie to jakaś inteligentna parodia, sprytnie ośmieszająca Harrego Pottera i jego fenomen. Okazało się, że ta książka napisana jest przez jakiegos chorego erotomana, którego bawią potrzeby fizjologiczne. Czytając książkę pomyślałam o człowieku, który ją napisał, że jest żałosny. Fabuła była do kitu. Ciągle nie wiedziałam, w którym momencie jestem. Panuje w tej książce chaos i jest napisana nieciekawym językiem, bo nieraz po prostu nad tą książką ziewałam. Poziom autora tej książki jest równy 10-latkom zakładającym blogi i piszącym opowiadania a'la Harry Potter. Chociaż nie... one naprawdę piszą coś porządniejszego.